25. kolejka

25. kolejka

Pewne i zasłużone zwycięstwo.

Jeżeli chce się potwierdzać mistrzowskie aspiracje, to tylko w takim stylu. Wicher Dobra w 25. kolejce rozbił GKS Sompolno 3:1 (2:0). Zwycięstwo było jak najbardziej zasłużone. Po znakomitej grze w pierwszej połowie i golach Tomasza Wypiora, w drugiej nie pozwolili rywalom na odrobienie strat.

Od samego początku pierwszej części meczu na boisku wyraźnie dominował Wicher, górując nad rywalem z Sompolna przygotowaniem motorycznym i taktycznym. GKS nie miał absolutnie nic do powiedzenia, nie oddając choćby jednego celnego strzału. Już w szóstej minucie Wicher powinien prowadzić 1:0. Na uderzenie z linii pola karnego zdecydował się Karpiński, po strzale którego piłka wylądowała na poprzeczce. Minutę później „sam na sam” z bramkarzem rywali znalazł się Wypiór jednak uderzył obok bramki. W 18. minucie ponownie na uderzenie zdecydował się Karpiński jednak i tym razem piłka nie znalazł drogi do bramki i minimalnie przeleciała obok słupka. Starania Wichru aby strzelić bramkę przyniosły efekt w 26. minucie. Bednarczyk prostopadłym podaniem „uruchomił” Człape a ten wykorzystując swoją szybkość odskoczył rywalom i znalazł się sam przed bramkarzem. Jednak nie zdecydował się samemu kończyć akcje i wyłożył piłkę do Wypiora który nie miał problemu aby trafić do pustej bramki. Gospodarze starali się przejąć inicjatywę, ale ich ataki były wielce nieudolne. Z kolei Nasz zespół w dalszym ciągu imponowali szybkością przeprowadzanych akcji, raz po raz gubiąc krycie i stwarzając przewagę w niemal wszystkich sektorach boiska. Ukoronowaniem ich dobrej gry była akcja z 42. minuty. W szybkim kontrataku dobrym podaniem obsłużony został Wypiór, wpadł w pole karne i strzałem przy dalszym słupku bramki podwyższył prowadzenie. W doliczonym czasie gry Wicher jeszcze raz mógł skarcić rywali. Po rzucie rożnym główkował Błaszczyk jednak piłka ponownie wylądowała na poprzeczce rywali. Wicher po pierwszej połowie triumfował i dał pokaz dobrej gry. Oprócz dwóch goli zaliczył bowiem jeszcze dwie poprzeczki ,zmarnowaną stuprocentową sytuację Wypiora. Swoje szanse mieli też Zasiadczyk i Człapa.

Drugą połowę Wicher rozpoczął od mocnego uderzenia. W 47. minucie na uderzenie za pola karnego zdecydował się Fret. Piłka trafiła w słupek następnie odbiła się od pleców bramkarza i wpadła do bramki. Wicher prowadził już 3:0. Szybko strzelona bramka w drugiej części meczu rozkojarzyła Naszych zawodników co szybko wykorzystali rywale. W 53. minucie obrońcą urwał się zawodnik gospodarzy i nie dał szans Winiarskiemu. Wicher po straconej bramce szybko się otrząsnął i kolejne minuty gry musiały już być formalnością. Musiały i były. Ucierpiało na tym trochę widowisko, bo zawodnikom Wichru, zadowolonym z wysokiej przewagi, nie zależało już zbytnio na kolejnych golach. Wicher ograniczył się do rozgrywania piłki i nie forsował już tempa gry a Andrzej Szymanowski skupił się wówczas na taktycznych zmianach i różnych ustawieniach zespołu. Kilka strzałów na bramkę gospodarzy jednak oddano. Karpiński spróbował ładnie z rzutu wolnego, złapał bramkarz. Bednarczyk strzelił z sytuacyjnej piłki, przeszkodził obrońca. Po stałych fragmentach gry Nasza drużyna również była groźna. W dobrej sytuacji z piłką minął się Simiński i Morusiński. Gdy Nasi piłkarze wyczekiwali już na końcowy gwizdek, swoich szans na zmniejszenie porażki szukali zawodnicy GKS-u. W 86. minucie groźny strzał z rzutu wolnego obronił Winiarski. Chwile później do długiej piłki z głębi pola próbował dojść zawodnik gospodarzy, Winiarski chciał uprzedzić rywala i próbował interweniować poza polem karnym jednak na mokrej murawie nie zdążył się zatrzymać i „skosił” zawodnika z Sompolna. Sędzia odgwizdał faul i pokazał kartkę Naszemu zawodnikowi. Na szczęście była to „tylko” żółta kartka, przed „czerwienią” Winiarskiego uratował Simiński który to jeszcze przed faulem uprzedziła zawodnika gości i „Winiara” przejmując pierwszy piłkę. Winiarski zrehabilitował się chwile później. Po jego faulu gospodarze wykonywali rzut wolny. Piłka została wstrzelona w pole karne i w dużym zamieszaniu spadła pod nogi rywala który to z bliskiej odległości uderzył na bramkę. Instynktownie i co najważniejsze bardzo dobrze interweniował Nasz bramkarz. Chwile później sędzia zakończył spotkanie.

Wicher na tle rywala z Sompolna była o niebo lepszy i zaczyna utwierdzać kibiców w przekonaniu, że gorszy okres z ostatnich tygodni ma już za sobą. Najważniejsze, że po meczu z Sompolnem nie tylko możemy dopisać sobie kolejne trzy punkty, ale przede wszystkim widać poprawę w grze. Po meczu należy wyróżnić cała drużynę a nie pojedynczych piłkarzy, w grze było widać że o sile Wichru stanowi gra zespołowa. Wypiór i Fret strzelili bramki. Na skrzydłach z jednej i drugiej strony „szalał” Człapa i Błaszczyk wspierani przez Zasiadczyka i Józefiaka. W obronie wszystko „czyścił” Simiński. Karpiński który pełnił role kapitana zespołu wspomagał swoich kolegów na całym boisku w ataku i obronie. Winiarski choć dużo pracy nie miał wybronił kilka kluczowych strzałów. Zmiennicy również pokazali że są siła zespołu, wprowadzenie Janickiego dało spokój w Naszej grze. Do końca rozgrywek jeszcze dużo spotkań ale widać że forma Naszych chłopaków rośnie. Wicher znów wieje.

Trzeba również podkreślić bardzo ciekawą oprawę meczu przygotowaną przez organizatorów. Dzięki czemu każdy przybyły na mecz mógł brać udział w prawdziwym piłkarskim święcie. A sam mecz przyciągnął na trybuny dużą liczbę kibiców z Sompolna ale również i Nasza drużyna miała swoich przedstawicieli na trybunach za co serdecznie dziękujemy.

GKS Sompolno – Wicher Dobra 1:3 (0:2)

Bramki: 0:1 Wypiór (26), 0:2 Wypiór (42), 0:3 Fret (47), 1:3 Kozłowski (53)

Żółte kartki Wicher: Józefiak D, Gromada, Winiarski

Skład Wichru: Winiarski, Józefiak D (60-Gromada), Morusiński, Simiński, Zasiadczyk, Bednarczyk, Fret, Karpiński, Błaszczyk (90- Śmieja B), Człapa (67- Janicki), Wypiór (79- Gosliński)

Autor: Michał K.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości