14. kolejka
Cóż za mecz! Cóż za emocje! Z piekła do nieba!
Horror, na szczęście z happy endem, zgotowali swoim kibicom zawodnicy Wichru. Wicher Dobra podejmował u siebie drużynę Polonii Goliny. Po średniej grze w pierwszej połowie meczu, w drugiej połowie gra naszej drużyny uległa poprawie co pozwoliło nam na odniesienie kolejne zwycięstwo. Wicher pokonał drużynę z Goliny 3:1 (1:1).
Wicher spotkanie rozpoczął bardzo dobrze ale były to dobre złego początki. Bo już w 8. minucie w polu karnym faulowany był Tomasz Wypiór sędzia nie miał wyjścia i podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Karpiński ale uderzył źle w wyniku czego bramkarz wyłapał jego strzał. Goście odpowiedzieli w 14. minucie, zawodnik Polonii groźnie uderzył z rzutu wolnego, na szczęście dobrą interwencja popisał się Kulak przenosząc piłkę nad poprzeczką. W wyniku tej interwencji goście wykonywali rzut rożny po którym padła bramka dla Goliny. Wicher podrażniony takim rozwojem sytuacji ruszył do odrabiania straty. Jednak nie przynosiło to widocznych efektów. Polonia umiejętnie się broniła i czekała na sytuacje z kontrataków. Naszym zawodnikom brakowało dokładności i cierpliwości w rozgrywaniu akcji. Do tego doszły proste indywidualne błędy z Naszej strony które pozwoliły na stworzenie dogodnych sytuacji do powiększenia prowadzenia przez zespół z Goliny. W 22. i 31. minucie nasz zespół przed utratą bramki ratował dobrymi interwencjami Kulak. Na szczęście tego dnia w bardzo dobrej formie był Wypiór. W 37. minucie ponownie „urwał się” obrońcą, wpadł w pole karne gdzie ponownie został nie przepisowo zatrzymany. Wicher otrzymał kolejną okazje do strzelenia bramki z rzutu karnego. Tym razem do piłki podszedł Janicki, który pewnie pokonał bramkarza. Parę minut później arbiter główny dopatrzył się zagrania ręką naszego obrońcy i podyktował kolejny rzut karny, tym razem dla Polonii. Jednak po konsultacji z arbitrem liniowym decyzję te zmienił. Brawo dla sędziego asystenta za odwagę i podjęcie słusznej decyzji. Nawet jeśli zagranie ręką była to nie każda ręka musi kończyć się rzutem karnym czy rzutem wolnym bezpośrednim. Przypominamy rzut wolny bezpośredni jest przyznany drużynie przeciwnej, jeżeli zawodnik rozmyślnie dotyka piłkę rękoma (oprócz bramkarza we własnym polu karnym) lub swym zagraniem powiększa objętość swego ciała a nic takiego nie miało miejsca. W 44. minucie na uwagę zasługuję uderzenie Karpińskiego z rzutu wolnego, które okazało się minimalnie nie celne. Wicher po pierwszych słabych 45 minutach remisował z drużyną przyjezdną.
Na szczęście dla kibiców, Wicher przyzwyczaił nas ostatnio do tego, że drugie połowy rozgrywa lepiej niż te pierwsze. Tym razem było podobnie. Już w 49. minucie nasi piłkarze byli blisko objęcia prowadzenia. W zamieszaniu w polu karnym po strzale naszego zawodnika piłka trafiła najpierw w słupek a następnie spadła pod nogi Karpińskiemu. Jednak ten uderzył za słabo i obrońca zdążył wybić piłkę z linii bramkowej. W 58. minucie było już 2:1 dla Wichru. Przepięknym uderzeniem z dalszej odległości popisał się Śmieja. W tej sytuacji bramkarz był bez szans. Trzy minut później po składnej akcji całego zespołu, Fret uderzył minimalnie nad bramką. W 75. minucie ponownie obrońcą urwał się Wypiór, położył bramkarza na ziemie i umieścił piłkę do pustej bramki. Z minuty na minutę gra naszej drużyny była coraz lepsza a przeciwnicy zaczęli opadać z sił o czym świadczą kolejne sytuacje bramkowe dla Wichru. W 83. minucie ponownie „sam na sam” znalazł się Wypiór jednak tym razem dobrze interweniował bramkarz z Goliny. W doliczonym czasie gry w dobrych sytuacjach znaleźli się Człapa a później Janicki jednak wynik meczu już nie uległ zmianie.
Mecz Wichru nie był najpiękniejszy, ale o stylu szybko się zapomina. Nasza drużyna zwłaszcza w pierwszej połowie prezentowała się nie najlepiej. Goście natomiast widząc niemoc rywali zobaczyli swoją szansę na osiągnięcie korzystnego wyniku i konstruowali składne akcje. Jednak im bliżej końca tym gra Naszej Drużyny była coraz lepsza. Nie wszystkie mecze można wygrywać pięknie i przyjemnie. Dla nas najważniejsze jest kolejne zwycięstwo i kolejne 3 pkt. Cieszy bardzo dobra skuteczność naszych piłkarzy. Mecz z Goliną był czwartym meczem z rzędu gdzie Wicher strzelił przeciwnikom 3 bramki. Cieszy również bardzo dobra forma Tomka Wypiora, który strzelił w tym meczu 9 bramkę w sezonie i włączył się do walki o koronę króla strzelców. Warty odnotowania jest kolejny debiut w seniorskiej drużynie Wichru młodego piłkarza, którym tym razem był Bartłomiej Śmieja. Słabo tego dnia byli dysponowani arbitrzy tego spotkania. Rozumiemy, iż każdy popełnia błędy i nikt nie jest nieomylny. Ponadto czasem trudno podjąć słuszną decyzje zwłaszcza, że ma się na nią tylko chwilę. Jednak brak konsekwencji w podejmowanych decyzjach był bardzo rażący. Po zagranie zawodnika arbiter odgwizduje przewinienie aby chwile później takie samo zagranie puścić i nie dopatrzyć się przewinienia. Takie zachowanie wydaje się mało profesjonalne.
Klub dziękuje grupie fanów za doping w oraz tym wszystkim, którzy trzymali za nas kciuki. Dzięki Wam zespół otrzymuje potężny zastrzyk energii. Zapraszamy na kolejne mecze, kiedy to Wasz doping również będzie potrzebny, ponieważ sezon jeszcze się nie skończył.
Wicher Dobra – Polonia Golina 3:1(1:1)
Bramki: 0:1 Nieznany zawodnik (15), 1:1 Janicki (37), 2:1 Śmieja (58), 3:1 Wypiór (75)
Sędziowali: Mateusz Latański , Waldemar Badowski, Karol Kuszka
Skład Wichru: Kulak, Białek (79 Gromada), Śmieja J., Józefiak D., Janicki, Simiński, Fret (67 Kałużny), Karpiński (79 Kornacki), Człapa, Morusiński, Wypiór ( 87 Śmieja B.)
Autor: Michał K.
Komentarze