Z dużymi brakami kadrowymi Baszta rozpoczęła ostatni mecz rundy jesiennej. Z tego powodu, za plecami najbardziej wysuniętego Patryka Brańskiego, zagrał nominalny prawy obrońca, Rafał Górniak. Z kolei jego miejsce na boku obrony zajął Dawid Wróblewski. Od pierwszych minut gracze z Przedcza osiągnęli zdecydowaną przewagę, jednak brakowało skutecznego wykończenia, aby objąć prowadzenie. W 20 minucie prostopadłe podanie Piotra Krawieckiego sprawia, że Rafał Górniak znajduje się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy i zachowuje się jak rasowy napastnik, strzelając między nogami goalkeeper`a. Po chwili wynik mógł podwyższyć Patryk Barański, ale jego strzał minimalnie minął słupek bramki Łuczywna. W okolicach 30 minuty meczu, rzut rożny dla Baszty, piłka trafia do ustawionego przed polem karnym Dawida Wróblewskiego, który z pierwszej piłki zagrał do Rafała Górniaka, a on w bardzo ekwilibrystyczny sposób pokonuje wychodzącego z bramki bramkarza SRW. Takie bramki rzadko możemy obserwować na boiskach B-klasy.
Mimo dwubramkowego prowadzenia goście cały czas dążyli do zdobycia kolejnych goli. Po chwili bardzo dobrą dwójkową akcję przeprowadzili Mariusz Dorabiała i Piotrek Kazimierczak, niestety "Kaziowi" zabrakło zimnej krwi pod bramką rywali. W ostatniej minucie pierwszej części gry, kolejne kapitalne podanie kapitana przedeckiej Baszty, Piotra Krawieckiego, a Mariusz Dorabiała będąc oko w oko z bramkarzem podwyższył rezultat spotkania. Po pierwszych 45 minutach wynik mógł być zdecydowanie wyższy, ale dogodnych sytuacji bramkowych nie wykorzystali m.in.: Patryk Barański, Rafał Pietrzak, Mariusz Dorabiała czy też Piotr Krawiecki.
Druga część gry Baszta rozpoczęła bez lekko kontuzjowanego Michała Drapińskiego. Jego miejsce na środku obrony, obok Tomasza Krawieckiego zajął...Rafał Pietrzak, a na prawe skrzydło powędrował Mateusz Wawrzyniak. Sytuacja na boisku wyglądała identycznie jak w pierwszych 45 minutach, Baszta atakuje, a gospodarze się bronią i próbują nielicznych kontrataków. W 60 minucie na placu gry pojawił się Błażej Tuszyński, który zmienił zmęczonego licznymi rajdami Piotrka Kazimierczaka. Już po chwili przy pierwszym kontakcie z piłką Błażej Tuszyński zdobywa bramkę, po podaniu Patryka Barańskiego. W tej sytuacji prawdziwym trenerskim nosem wykazał się pan Franciszek Robaszewski. Wysokie prowadzenie lekko rozluźniło gości i kosztowało ich to stracenie bramki. Po rozegraniu rzutu rożnego, nieupilnowany napastnik gospodarzy strzela przy krótkim słupku. W końcowej fazie meczu Baszta nie wykorzystała niezliczoną ilość bardzo dogodnych sytuacji. Swoje okazje do zdobycia bramki miał niemal każdy zawodnik gości, oczywiście oprócz Krystiana Karolaka.
Mecz z SRW Łuczywno zakończył zmagania piłkarzy z Przedcza w rundzie jesiennej. Z 12 meczy, wygrali oni sześć, trzy zremisowali i także trzy razy schodzili z boiska pokonani. Zdobycie 21 punktów pozwoliło zająć 5 miejsce w ligowej tabeli.