Orzeł Kawęczyn - Baszta Przedecz

Dzięki zwycięstwu 0:1 w Kawęczynie Baszta Przedecz przedłuża swoje nadzieje na miejsce w czołowej trójce rozgrywek A klasy. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Patryk Barański. Mecz na terenie przeciwnika był niezwykle zacięty i emocji nie brakowało od pierwszej do ostatniej minuty. Bramka, która zadecydowała o wyniku padła w pierwszej połowie. Była to akcja całego zespołu, w której udało wymienić nawet kilkanaście szybkich podań, z których ostatnie od Przemka Janickiego trafiło na lewą stronę pola karnego przeciwnika, gdzie pod presją obrońcy Barański przyjął piłkę, założył mu siatkę i uderzył bezbłędnie pod poprzeczkę. Gospodarze mogli wyrównać, ale futbolówka odbiła się od naszego słupka i wpadła w ręce Karolaka. Drugą połowę powinniśmy rozpocząć od mocnego uderzenia, kiedy dwaj Janiccy zagrali ze sobą, Karol odegrał do niepilnowanego Zasady, ten jednak pomylił się w najlepszej sytuacji tego spotkania. Większą część drugiej połowy atakował Orzeł Kawęczyn, a nasi gracze próbowali odgryzać się kontrami. Po jednej z nich z podania Zasady po ziemi uderzał Barański, ale obok słupka. Najlepiej zapowiadającą się kontrę strzałem kończył ponownie Zasada, jednak bramkarz zdołał obronić jego strzał nogami. W końcówce mieliśmy szczęście, kiedy atakujący Orła przeszkodzili sobie przy dobrej wrzutce w pole karne Baszty. Zwycięstwo z trudnym przeciwnikiem cieszy, ale jeszcze wiele jest do wykonania w ostatnich dwóch kolejkach. Ponadto nie wszystko zależy od nóg naszych graczy...