Fenix-Team Borowo - Wisła Borek Wielkopolski

Powrót
Fenix-Team Borowo
Fenix-Team Borowo Gospodarze
1 : 0
0 2P 0
1 1P 0
Wisła Borek Wielkopolski
Wisła Borek Wielkopolski Goście

Bramki

Fenix-Team Borowo
Fenix-Team Borowo
Boisko w Głuchowie
90'
Wisła Borek Wielkopolski
Wisła Borek Wielkopolski

Kary

Fenix-Team Borowo
Fenix-Team Borowo
23'
Wojciech Grzelczyk faul taktyczny
Wisła Borek Wielkopolski
Wisła Borek Wielkopolski
69'
Dawid Robak okazywanie niezadowolenia z decyzji sędziego
73'
Patryk Gościniak przerwanie korzystnej akcji
84'
Dawid Robak usiłowanie wprowadzenia w błąd sędziego poprzez stwarzanie pozorów bycia faulowanym

Skład wyjściowy

Fenix-Team Borowo
Fenix-Team Borowo
Numer Imię i nazwisko
22
Maciej Gierczyński
14
Wojciech Grzelczyk
Wisła Borek Wielkopolski
Wisła Borek Wielkopolski


Skład rezerwowy

Fenix-Team Borowo
Fenix-Team Borowo
Brak dodanych rezerwowych
Wisła Borek Wielkopolski
Wisła Borek Wielkopolski

Sztab szkoleniowy

Fenix-Team Borowo
Fenix-Team Borowo
Brak zawodników
Wisła Borek Wielkopolski
Wisła Borek Wielkopolski
Imię i nazwisko
Tomasz Gawroński Trener
Filip Tomiak Kierownik drużyny
Sławomir Łączniak Drugi trener

Relacja z meczu

Autor:

Filip Tomiak

Utworzono:

21.06.2015

W meczu 29. kolejki leszczyńskiej klasy okręgowej Fenix-Team Borowo pokonał Wisłę Borek Wlkp. 1:0.

Na boisku w Głuchowie biało-zieloni pojawili się w 14-osobowym składzie, w którym zabrakło m.in. Szymona Andrzejczaka, Mateusza Andrzejczaka, Michała Kasprzaka, Cezarego Tomczaka i Tomasza Molki.

Mecz nie obfitował w sytuacje bramkowe, ale od początku inicjatywę przejęli goście. Na początku pierwszej połowy dwukrotnie przed szansą stanął Krzysztof Konieczny. Najpierw pomocnik biało-zielonych uderzył z rzutu wolnego minimalnie obok słupka, a chwilę później jego groźny strzał został zablokowany. W 17. minucie świetną sytuację miał Mikołaj Dopierała, który otrzymał podanie od Krzysztofa Koniecznego. Skrzydłowy gości uderzał jednak z dużego kąta i bramkarz miejscowych nie miał problemu z wybronieniem strzału. Gospodarze atakowali głównie z kontry, ale również nie potrafili zdobyć gola. Udało im się to po błędzie Przemysława Andrzejczaka, który w polu karnym nie trafił czysto w piłkę, a sytuację sam na sam wykorzystał Maciej Gierczyński. Dwie minuty poźniej powinno paść wyrównanie, ale Mikołaj Dopierała w sytuacji sam na sam trafił w poprzeczkę.

W drugiej połowie do ataków ruszyli gospodarze, ale nie potrafili pokonać Mateusza Osiewicza. Wiślacy najlepszą okazję stworzyli w 59. minucie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego trafiło do zupełnie niekrytego Piotra Janowskiego, ale jego strzał głową nie trafił nawet w światło bramki. W 84. minucie sędzia główny ukarał Dawida Robaka drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką. Drugie upomnienie nie powinno mieć jednak miejsca, bo po upadku w polu karnym zawodnik szybko wstał i kontynuował grę. Sędzia uznał jednak, że zawodnik biało-zielonych próbował wymusić rzut karny.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości