Pogoń Śmigiel
Pogoń Śmigiel Gospodarze
2 : 1
1 2P 0
1 1P 1
Wisła Borek Wielkopolski
Wisła Borek Wielkopolski Goście

Bramki

Pogoń Śmigiel
Pogoń Śmigiel
Boisku w Śmiglu
90'
Wisła Borek Wielkopolski
Wisła Borek Wielkopolski

Kary

Pogoń Śmigiel
Pogoń Śmigiel
55'
Artur Nowicki nierozważny atak
73'
Krzysztof Kaminiarz celowanie zagranie piłki ręką, przerwanie korzystnej akcji
82'
Arkadiusz Dominiak niesportowe zachowanie
90'
Miłosz Grzelak nierozważny atak
Wisła Borek Wielkopolski
Wisła Borek Wielkopolski
27'
14. Tomasz Molka niesportowe zachowanie
78'
Mateusz Andrzejczak nierozważny atak
86'
Dawid Robak niesportowe zachowanie
88'
Dawid Robak nierozważny atak

Skład wyjściowy

Pogoń Śmigiel
Pogoń Śmigiel
Wisła Borek Wielkopolski
Wisła Borek Wielkopolski


Skład rezerwowy

Pogoń Śmigiel
Pogoń Śmigiel
Brak dodanych rezerwowych
Wisła Borek Wielkopolski
Wisła Borek Wielkopolski

Sztab szkoleniowy

Pogoń Śmigiel
Pogoń Śmigiel
Brak zawodników
Wisła Borek Wielkopolski
Wisła Borek Wielkopolski
Imię i nazwisko
Tomasz Gawroński Trener
Filip Tomiak Kierownik drużyny
Sławomir Łączniak Drugi trener

Relacja z meczu

Autor:

Filip Tomiak

Utworzono:

18.05.2015

W meczu 24. kolejki leszczyńskiej klasy okręgowej Pogoń Śmigiel pokonała Wisłę Borek Wlkp. 2:1.

Początek spotkania nie obfitował w sytuacje strzeleckie. W 7. minucie gospodarze oddali groźny strzał zza pola karnego, ale na posterunku był Mariusz Szkudlarek, który pierwszy raz w swojej seniorskiej karierze rozpoczął mecz w podstawowy składzie. W 21. minucie szansę na zdobycie gola miała Wisła. Cezary Tomczak zagrał do Krzysztofa Koniecznego, który oddał strzał po ziemi w kierunku dalszego słupka. Piłka niestety minimalnie minęła bramkę. Gol otwierający wynik sobotniego spotkania padł w 28. minucie. Gospodarze wykonywali rzut wolny z okolic 25. metra, a bezpośredni strzał Artura Nowickiego dał prowadzenie Pogoni. 60 sekund później gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie, ale bardzo dobrze interweniował młody bramkarz Wisły. W końcowych minutach pierwszej połowy do głosu zaczęli dochodzić biało-zieloni. W 40. minucie w pola karne dośrodkowywał Cezary Tomczak, obrońca gospodarzy głową przedłużył piłkę, która spadła na głowę Dawida Robaka. Napastnik przyjezdnych nie potrafił jednak umieścić piłki w siatce w tej bardzo dobrej sytuacji. Co się odwlecze, to nie uciecze. Dwie minuty później świetnym podaniem popisał się Tomasz Molka, a Dawid Robak wykorzystał sytuację sam na sam, wyrównując stan meczu. W ostatniej minucie pierwszej połowy ponownie przed szansą stanął Dawid Robak, ale strzał lewą nogą obronił bramkarz.

Początek drugiej odsłony to znowu lepsza gra biało-zielonych. Wiślacy dwukrotnie zagrozili bramce Pogoni. W 53. minucie świetne podanie otrzymał Piotr Budzyń, który miał bardzo dużo czasu na przyjęcie i wbiegnięcie z piłką w pole karne, ale pospieszył się ze strzałem i fatalnie przestrzelił. Cztery minuty później bardzo dobre uderzenie z rzutu wolnego oddał Krzysztof Konieczny, ale bramkarz miejscowych był na posterunku. Później gra się uspokoiła, oba zespoły nie potrafiły stworzyć sobie 100% sytuacji. Jak się później okazało, była to cisza przed burzą, która rozpoczęła się w 85. minucie. Mariusz Szkudlarek pewnie łapie dośrodkowanie z lewej strony. Przy tej sytuacji było również dwóch zawodników gości oraz dwóch zawodników miejscowych. Jeden z nich wpadł w bramkarza Wisły i sędzia użył w tym momencie gwizdka. Wszyscy, zarówno zawodnicy z Borku Wielkopolskiego, jak i Śmigla, byli przekonani, że faulowany w tej sytuacji był młody golkiper biało-zielonych. Sędzia uznał jednak, że popychany był jeden z zawodników Pogoni i wskazał na 11. metr. Jedenastkę pewnie wykorzystał Artur Nowicki. Rozczarowania po meczu nie krył trener Tomasz Gawroński, który określił ten mecz jako skandal.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości